Fotki fundamenty part 2 /2
Przerwa technologiczna dała nam się we znaki 3 - 4 razy w ciągu dnia podlewanko fundamentów... A kawałek na działeczke jest. Po przerwie technologicznej nadszedl czas budowy. Na początek wyłożyliśmy papą 2 warstwy na fundamencie V60S40 o ile dobrze pamiętam (* w osobistym odczuciu papa o nazewnictwie "czarna mamba" wygląda bardzo uczciwie) oczywiście na gorąco. Po tej operacji panowie zaczęli kłaść bloczki. (* fugi były gładzone pędzlem - ladniej wyglądaja oraz lepiej później się maluje dysperbitem)
Po wybudowaniu ścian fundamentowych zostały one pomalowane 2x od środka + 1 raz od zewnątrz dysperbitem (* wszystkie ściany a nie tylko zewnętrzne) na to został ułożony styropian 16 cm + siatka + zaprawa klejowa i ponownie została przemalowana całość 2x dysperbitem. Tutaj Panowie się wykazali pracą skończyli ok 2 nad ranem aby plan zasypywania został wykonany. Następnego dnia zjawiła się ekipa zasypująca która wraz z ekipą budowlaną świetnie sobie poradziła przy zasypywaniu fundamentów. Oczywiście wszystko zawibrowane i po zawibrowaniu ułożona została kanalizacja. Na ostatni dzień urlopu została zaplanowana wylewka chudziaka a z uwagi że fundament mial pozostać w formie odkrytej na zimę postanowiłem użyc b25 + w8. I ponownie zaczęła się faza podlewania fundamentów... Od rana w tej przyjemności wyręczała mnie żona. Do mnie należały pozostałe dwa podlewania. Na koniec pozostała jedynie wykończeniówka ocieplenia + położenie 1 warstwy papy oraz zabezpieczenie dysperbitem co zostało wykonane.