Daszek
Tutaj muszę zacząć od ostrzeżenia budujących.
Ekipa od dachu była z polecenia więc byłem święcie przekonany że na tym etapie odpocznę.
Okazało się inaczej... było tak źle że panowie siedzieli 2 tygodnie na budowie i głowili się jak dach złożyć do kupy. Zaczęli robić zaciosy ale niestety coś źle obliczyli i im nie wyszło. Po 2 tygodniach wkroczyłem ja i trzeba było panów pożegnać. Wizyta inspektora mnie pocieszyła. Otrzymałem informacje że jeśli jeszcze chłopaki by posiedzieli 2 dni to drewno za 14000 było by na opał. Całe szczęście konstrukcja dachu jest sporo przewymiarowana i panów zabawy nie wyżądziły większej szkody. Co niemniej narobili całej mej rodzince roboty na 2 tygodnie aby to przygotować pod nową ekipę.
Tutaj polecę Tomasza Babuszkiewicza z Kębłowa który mnie uratował.
Bardzo doświadczona ekipa i konstrukcję dachu bez dzwigów etc... zmontowali w 3,5 dnia.
A konstrukcja lekka nie jest główne krokwie to 9 metrów długości 22cm wysokie i chyba na 8 cm szerokie. Każda z nich spoooooro ważyła.