Wspominki
Dziś tak sobie przeglądałem zdjęcia i trafiłem na wpadek który miałem. Niestety Pani wymusiła pierszeństwo i zajechała mi drogę. Spychając mnie jeszcze na kolejny samochód
A wyglądało to tak:
Szkoda samochodu bo udało mi się go uchować bez żadnej kolizji przez 13 lat i od razu kasacja ( naprawa 58 tysięcy ) Itak przyznam że twarda sztuka bo w Mercedesie klasa A silnik skurczył się do 15 cm a u mnie ledwo zerzak się cofnął. Trzeba żyć dalej...
Odnalazłem również fotki z poprawy garażu. Podczas budowy źle została przyjęta wysokość otworu.
Nikomu nie życzę kruszenia B25 grubości 12 cm. Ale lepiej na tym etapie to zrobić niż później.
Po drodze jeszcze dokonaliśmy 2 schrony atomowe :)
Mam nadzieję że na deszczówkę wystarczy.
Po skończeniu okien zainstalowany został alarm i już na spokojnie zabraliśmy się za zbezpieczenie przed wilgocią. Wymalowanie atlas woder duo + taśma wszystkich balkonów etc... Polecam malować pędzlem i to dość szybko po umieszaniu.
Następnie zaczęła się elektryka. Początkowo myślałem że szafa 144 punkty wystarczy.
Niestety okazło się że lepiej od razu się mocniej przygotować i aktualna szafa ma 264 punkty. Będzie tak pewnie na styk.
Elektryka w kuchni przed układaniem w korytkach
I już częściowo widać jak można to zrobić.